Chcesz wysłać dziecko na zagraniczne wakacje z dziadkami? Pamiętaj o dopełnieniu formalności!

Antoni Kwapisz
23.03.2018

Wielu rodziców marzy o tym, aby choć na chwilę odpocząć od opieki nad dzieckiem. Gdy więc dziadkowie wspaniałomyślnie oferują możliwość zabrania wnuka lub wnuczki na wakacje, należy z takiej opcji skorzystać (i jeszcze pięknie podziękować). Jeśli w grę wchodzi wyjazd zagraniczny, rodzice muszą pamiętać o dopełnieniu ważnej formalności – chodzi o pisemne udzielenie dziadkom pełnomocnictwa do sprawowania opieki nad pociechą. Zbagatelizowanie tego obowiązku pociągnie za sobą masę problemów.

Paszport nie wystarczy

Mogłoby się wydawać, że skoro dziecko ma paszport i znajduje się pod opieka dwojga dorosłych ludzi (w dodatku budzących zaufanie i często mających takie samo nazwisko), to wszystko jest w porządku. Nic bardziej mylnego. Praktycznie każdy kraj wymaga, aby opiekunowie podróżujący z dzieckiem, którzy nie są jego rodzicami, mieli przy sobie stosowną zgodę.

W takiej zgodzie muszą się znaleźć podstawowe informacje na temat dziecka oraz opiekunów, a także podpisy obojga rodziców (jeśli jest to oczywiście możliwe). Warto dołączyć odpis aktu urodzenia dziecka. Pismo musi zostać potwierdzone notarialnie i przetłumaczone na język kraju docelowego.

Ważne!

Takie samo zaświadczenie musi mieć przy sobie rodzic, który wyjeżdża z dzieckiem samotnie – wówczas jest wymagana zgoda drugiego z rodziców.

Nie warto się narażać

Brak takiej zgody może skutkować naprawdę wielkimi kłopotami. Służby obcego kraju nie muszą przecież znać czyichś układów rodzinnych. W dodatku w tzw. cywilizowanym świecie obowiązuje stan podwyższonej czujności na przypadki, które choćby teoretycznie mogłyby mieć znamiona kidnapingu. Jeśli więc dziadkowie zostaną wylegitymowani (np. na lotnisku), mogą zostać zatrzymani do wyjaśnienia, co jest czasochłonne i bardzo stresujące.

Nie warto liczyć na szczęście, nawet jeśli dziadkowie zabierają wnuka lub wnuczkę na wycieczkę samochodem do innego kraju strefy Schengen. Brak kontroli granicznych nie oznacza, że auto nie zostanie zatrzymane np. na autostradzie – wówczas pojawią się problemy.

Koszt notarialnego potwierdzenia zgody na wyjazd dziecka nie powinien przekroczyć kilkudziesięciu złotych. Usługa tłumacza przysięgłego wynosi od około 50 złotych za stronę. Nie są to zatem duże pieniądze, a naprawdę taki dokument może zaoszczędzić dziadkom i przede wszystkim dziecku niepotrzebnych nerwów.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie